Chłopaki z Baiut

Bracia Florianowie, starszy Filip i młodszy Matei, w KRK


Wydawnictwo Czarne
i Rumuński Instytut Kultury
serdecznie zapraszają na krakowskie spotkanie

z Filipem Florianem
i Mateiem Florianem,

autorami książki
„Starszy brat, młodszy brat”.

22 maja (piątek), godz. 19.00
Cafe Szafe, ul. Felicjanek 10

Spotkanie poprowadzi Szymon Kloska.



O KSIĄŻCE

Opowieść o cudownościach dzieciństwa, o najważniejszych meczach świata granych pod trzepakiem, o pierwszych ciasnych lakierkach, wymyślonych przyjaciołach znalezionych w słoiku z musztardą, o podjazdowej wojnie z sąsiadami, którym sika się do kwiatów, o mordowaniu pilniczkiem znienawidzonych lalek, o niepodległościowych bitwach w piaskownicy i uprzykrzonych towarzyszkach nauczycielkach z falującym biustem.
Piękny dwugłos braci, którzy z humorem i wielką miłością opowiadają o swoim dzieciństwie w Bukareszcie, przywracając nam smak naszych własnych wspomnień.


O AUTORACH

MATEI FLORIAN (ur. 1979) – pisarz i dziennikarz. Zaczynał jako poeta. Napisana wspólnie z bratem Florianem książka „Starszy brat, młodszy brat” (oryg. „Băiuţeii”; tytuł zawiera grę słów: baiateii bowiem to „chłopcy” i nazwa ulicy) jest jego debiutem powieściowym.

FILIP FLORIAN (ur. 1968) – pisarz i dziennikarz. W latach 90. redaktor tygodnika „Cuvântul”, korespondent Radia Wolna Europa i Deutsche Welle. W 2008 roku Czarne opublikowało jego powieść „Małe palce” (oryg. „Degete mici”), uznaną w Rumunii za jeden z najlepszych debiutów ostatnich lat.


GŁOSY o książce

...powieść jest niezwykła. Dlaczego? Przede wszystkim dzięki autorskiemu dwugłosowi. Tak, zgadliście, autorami są dorośli Filip: (ur. 1968) i Matei (ur. 1979) Florian. Bracia, których dzieli ponad dekada. Opisują te same sytuacje, te same postacie, te same miejsca. Rozdział Mateia, rozdział Floriana, rozdział Mateia i znowu Floriana. I to jest w książce fascynujące! Autorzy odsłaniają nam mechanizmy intymnej więzi ich łączącej. O uczuciach między rodzeństwem na ogół nie mówi się wiele, one po prostu są i tyle, raczej nie poddają się analizie, dzieleniu na czworo. A tu, z każdej niemal stronicy… czułość. Tak, czułość i tkliwość. Uczucie jakieś takie mamine, niemrawe, ciepełkowate i niemęskie. I jakże ludzkie!
– „Panorama Kultur”

Opowieści Filipa i Mateia przenikają się, tworząc iście wybuchową mieszankę. Ale to przenikanie jest nie tylko wynikiem przywoływania tych samych zdarzeń, miejsc i bohaterów. Na kartach książki bracia spierają się o wspólną przeszłość, wchodzą w polemiki, przyznają się do zatajonych lęków i dziękują sobie za ratunek z niejednokrotnie zbyt ryzykownych przygód. Historia podporządkowana jest dyktatowi pamięci, raz jest po stronie starszego, raz po stronie młodszego brata. Z ich osobistych wycieczek powstaje fascynujący dialog, nadający „Starszemu bratu, młodszemu bratu” wewnętrzny rytm.
– „artPapier”

Opowieści braci Florianów cechuje niezwykła dynamika i plastyczność opisu. Obaj ukazują nam Bukareszt, jakiego nie znamy i obaj zabierają w niezwykłą podróż po zakątkach rumuńskiej stolicy. To jednak książka, która jest przede wszystkim podróżą, jaką bracia odbywają we własnej wyobraźni. I chociaż tak różni ich opisywanie zdarzeń i emocji, są przecież tak podobni do siebie. Bo tak naprawdę to książka o podobieństwach. O więzi między braćmi. I o wspaniałej przyjaźni, jaka ich łączy.
– Independent.pl

Gdyby powieść tę napisał tylko jeden z braci, byłaby ona świetną, choć dość standardową autobiograficzną lekturą pełną nostalgii za minionym światem. Jednak fakt, że nad fabularyzowaniem swoich wspomnień bracia pracowali we dwójkę, znacząco wpływa na całość i nadaje powieści dodatkowego kolorytu. Dzięki temu zabiegowi większość wydarzeń poznajemy z dwóch punktów widzenia, które mogą się zazębiać, lecz równie dobrze mogą się kolosalnie różnić. Wszak nie od dziś wiadomo, że punktem honoru dla każdego brata jest dokuczanie temu drugiemu – dokuczanie, w którym przejawia się dziwnie okazywana braterska miłość.
Psychologiczne niuanse dzielenia młodzieńczego życia z rodzeństwem są zresztą najmocniejszą stroną tej książki. Tym bardziej że przejawy braterskiego uczucia są przez obu autorów starannie ukrywane pod płaszczykiem ironii i zgrywy.
– „Życie Warszawy”

Bać się księżyca, tego tłustego szpiega, wywoływać pożary, śnić o dystyngowanych widmach, gotować gulasz z dżdżownic w zardzewiałej puszce po rybie. Bać się. Kochać. Śnić. Zachłystywać się życiem nieprzyzwoicie. Pędzić przez dzieciństwo jak jakiś szalony Intercity. Jak bohaterowie wzruszającej, dowcipnej powieści Starszy brat, młodszy brat. Chciałoby się. Chociaż na chwilę.
– Agnieszka Wolny-Hamkało


* Czarne to polskie wydawnictwo, które wydało najwięcej tłumaczeń literatury rumuńskiej i które jest jednym ze strategicznych partnerów Rumuńskiego Instytutu Kultury w Warszawie.
Najnowsze tłumaczenie z literatury rumuńskiej, które ukazało się nakładem Wydawnictwa Czarne, przy wsparciu Narodowego Centrum Książki, to książka „Starszy brat, młodszy brat” autorstwa braci Filipa i Mateia Florianów. To publikacja, której lektura pozwala czytelnikom poznać okres dzieciństwa i dojrzałości przeżywane w schyłkowym okresie rządów Ceauşescu, a więc w latach osiemdziesiątych dwudziestego wieku. Książka została przetłumaczona przez Szymona Wcisłę, tłumacza książki „Małe palce”, która również ukazała się nakładem Wydawnictwa Czarne.

Z wydanych w Polsce książek rumuńskich autorów:
– Simona Popescu „Wylinka”
– Filip Florian „Male palce”
– Mircea Cartarescu „Dlaczego kochamy kobiety” i „Travesti”
– Mircea Eliade