Pierwszy raz i inne przyjemności (feat. Ziółko)

Joanna Fabicka, Seks i inne przykrości, W.A.B., Warszawa 2005

Niechaj nie drżą ze strachu matki swoich synów ani tatusiowie swoich córeczek na wieść o tym, że – jako zaangażowani poloniści – jawnie i z premedytacją zalecamy do samodzielnej lektury książkę zatytułowaną „Seks i inne przykrości”. Powieść Joanny Fabickiej należy przypisać do nurtu popularnej prozy młodzieżowej, ale niosącej ze sobą wiele wartości, przede wszystkim poznawczych. Zarówno dla nastolatków (przeżywających bolączki dojrzewania: domowe i szkolne piekiełko, dylematy tożsamościowe, chuć), jak i rodziców, nauczycieli, którym trudno uwierzyć, że czas inicjacji seksualnej młodych Polaków przypada na okolice osiemnastki (wersja optymistyczna) albo wcześniej. No i staje się porównywalny z osiągnięciami statystycznymi krajów sąsiednich.

Propagujemy czytelnictwo lekkich próz, bo sprzyjają egoistycznym zapędom: czy to rozrywce, czy nadrabianiu zaległości filmowych, muzycznych itp. Niech książka też się stanie obiektem pożądania! Bo zaoferuje niejednemu i niejednej wiele miłych chwil i powodów do ekscytacji...
Można w trzecim tomie perypetii Rudolfa Gąbczaka znaleźć treści nieprzyzwoite (seks po raz pierwszy), zabawne i już arcykomiczne, niepoprawne politycznie.

[...]

Koszmary dojrzewania to nie wszystko, co prezentuje Rudolf w swoim intymnym dzienniczku bez zaliczeń. Spotyka go masa wyzwań: jak przemycić do Mediolanu urnę z prochami babci? jakimi sposobami nie zwariować w szkole rodzenia? co zrobić, by z własnym zespołem wygrać przegląd hip hopowy?

Poza tym w domu Rudolfa Gąbczaka normalka: ojciec rozpoczyna karierę polityczną w Partii Sejmowego Planktonu, mama zamieszkuje na squacie, babcia rozrabia nawet po śmierci, a Filip i Hela otwierają knajpę. Jeśli do tego wszystkiego dodać, że BB Blacha zostaje członkiem wojowniczej Młodzieży Ziem Przodków, a Elka młodocianą samotną matką, to aż nadto, by się pociąć. Jednak nieoczekiwanie pojawia się szansa, by wreszcie przestać być prawiczkiem...

Cdn.