„LiteRacje” napierają na krytykę
[W CZASoPISMach]
„LiteRacje” 2005, nr 1 (Numer krytycznoliteracki)


Rok 2005 przyniósł nam wysyp (meta)krytyki. Zaskakujące to zjawisko, gdyż najczęściej mówi się głośno o kryzysie lub braku wpływowej a rzetelnej krytyki towarzyszącej literaturze naj/młodszej. Wszelkie dyskusje i refleksje na piśmie – reasumując – można określić mianem jałowych od/głosów „osobnych”: utyskiwań rozżalonych, bo nie w pełni robotnych, recenzentów i frustratów pozbawionych wydawniczych profitów. Ostatni rodzaj dyskursu krytyczn-ego obnażyli w swoich tekstach Jarosław Klejnocki i adwersarze w „Lampie” (2005, nr 3–11). Ale o nich kilka gorzkich słów na szarym końcu.
Inne podejście do problemów współczesnej krytyki zastosowali m.in. redaktorzy „LiteRacji” 2005, nr 1 (jedyne tegoroczne „wyjście na jaw”), wydając (wstępnie) intrygujący numery monograficzny swojego periodyku.
27 Mar 2006 by Tomasz Charnas

Pod pozorem dyskusji: korespondencja sztukmistrzów
[W CZASoPISMach]
„Dekada Literacka” 2005, nr 5 (Jak prozaik z artystą)

Sądziłem, że ankiety „na temat” to już przeżytek i czasopisma odchodzą od tej formy zapełniania stronic. Treści pisane jako zadanie domowe, do narzuconych pytań i kwestii okazjonalnie się sprawdzały jako materiał przyciągający czytelnika mojego pokroju; a żeby jeszcze oddziaływały... Dlatego z dystansem podszedłem do „Dekady Literackiej” 2005, nr 5 o „sprzedajnym” tytule Jak prozaik z artystą, gdzie o wypowiedzenie się na temat kontaktów wymienionych poproszono krytyczki i panów od literatury i sztuki.

Zamysł – trzeba przyznać – prowokujący do myślenia i pisania. Co z niego wyszło? Mieszanka wielce niespójna, niekompletna, ale miejscami intrygująca.
26 Mar 2006 by Tomasz Charnas

Na granicy czy poza nią? Dycki i ostateczność
[Recenzje - poezja]
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, Przewodnik dla bezdomnych niezależnie od miejsca zamieszkania, Legnica 2000

Co potrafi zrobić człowiek w sytuacji krańcowej? Wolę nie odpowiadać na pytanie ani jako homo sapiens, ani jako czytelnik. Ale po przeczytaniu Przewodnika dla bezdomnych niezależnie od miejsca zamieszkania Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego myślę więcej... będąc „w” materializacjach słownych zwanych wierszami.
Warszawski poeta o ukraińskich korzeniach w tomie z 2000 roku podnosi kwestię szukania tożsamości człowieka ogarniętego kryzysem świato(p)oglądowym. Droga okazuje się kręta i wyboista, gdyż mężczyzna musi uciekać jeszcze przed śmiercią, a ciało i umysł nie stanowią w tym przypadku azylu.
26 Mar 2006 by Tomasz Charnas

Ojciec odchodził inaczej. Pierwsze czytanie miniopowieści.
[Recenzje - proza]
Piotr Czerski, Ojciec odchodzi, Kraków 2006

Haartowcy wiedzą, jak doprowadzić opinię publiczną do wrzenia. Tekst Piotra Czerskiego pt. Ojciec odchodzi – tak odmienny od dominującego dyskursu medialnego – może przysporzyć krakowskiemu środowisku następnych przeciwników (nie tylko wśród wyznawców Torunia), a nawet wywołać kolejną burzę z powodu braku poprawności w ich polityce (wydawniczej).
26 Mar 2006 by Tomasz Charnas

<< Poprzednie 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 Następne >>